czwartek, 28 lipca 2011

po urlopie

Wróciłem z urlopu. Byłem w polskich górach. Padało przez wszystkie 4 dni. Czas spędziliśmy na termach. Wracając świeciło nam słonko. Szkoda że już po. Naładowałem troszkę akumulatory i do pracy...

poniedziałek, 18 lipca 2011

komisja mieszkaniowa

W ostatni piątek odbyła się komisja mieszkaniowa. Liczna reprezentacja mieszkańców ze swoimi problemami lokalowymi i życiowymi zdominowała nasze posiedzenie. Jestem zasmucony głosami wielu z nich. Są to problemy które przerastają możliwości członków komisji. Brak mieszkań w zasobach gminy na potrzeby wynikające z sytuacji naszych mieszkańców sprawia że jeszcze trudniej przyjmujemy każdego z osobna. Perspektywa oddania do użytku lokali na "Unitrze" z końcem br roku nie załatwi niczego. Uważam że spowoduje więcej złego. Po prostu -  to za mało. Uważam że Władza powinna już dzisiaj używać argumentacji tonującej w rozmowach i swoich wypowiedziach tak, aby studzić apetyty i niepotrzebne emocje. Nie należy rozbudzać nadziei. Tych bez pokrycia. Potrzeba więcej inwencji i zaangażowania, odwagi w działaniu i jasno określonego celu. Potrzeba czegoś więcej. Pytanie czy to "coś" posiada NASZA WŁADZA!!! Chodnikami i ulicami w polach tego się nie przykryje! Obwodnica i Centrum Kultury na to nie wystarczą!
Ja tego jakoś nie widzę i obawiam się, że prędko nie zobaczę. Szkoda, ale pożyjemy - zobaczymy. Nadzieja umiera ostatnia.....

piątek, 15 lipca 2011

inauguracja obwodnicy

W sobotę w trakcie Dni Żuromina "niektórzy" samorządowcy dostąpili zaszczytu obecności na "uroczystym wkopaniu pierwszej łopaty na placu budowy Obwodnicy Żuromina". Media skrupulatnie, lecz bez szału pokazały "wybrańców". Poczułem niesmak. Mam w uszach słowa współpracy z piątkowych wystąpień Naszych Władz!!!??? To tylko słowa. Pytam więc: Jakiego klucza Pan Burmistrz użył wybierając "WYBRAŃCÓW-SAMORZĄDOWCÓW" na w/w imprezę????!!!! Mam przed oczami obraz Pana Starosty na wizji z jego słowami (w właściwie ich brak+drżenie dłoni) na pytanie dziennikarza TVN Uwaga ws. Szpitalnej z jakiego klucza korzystał w kwestii typowania kolejności wysyłania pozwów sądowych za tzw. bezumowne korzystanie z gruntów. Ciekawi mnie więc "typ" klucza jakim posłużył się Pan Burmistrz?!!!???

poniedziałek, 11 lipca 2011

dni żuromina

Święto Żuromina za nami. Piątkowa impreza samorządowców - dla mnie po raz pierwszy - nie wywołała szczególnych emocji. Było nudno i przewidywalnie. Wychwalano sukcesy, przedstawiano dokonania, a słowem przewodnim była "współpraca" Jestem kilka miesięcy samorządowcem, a od kilku lat obserwuje wnikliwie nasz samorząd i jakoś inaczej to wygląda. Nie będę opisywał tego "zjawiska", powiem tak: "współpraca" Naszych Władz ma miejsce na 3-4 miesiące przed każdymi wyborami samorządowymi, a później każdy sobie i sam. Jako przykład - droga ("schetynówka") Żuromin-Kliczewo nie jest w stanie tego obronić, bo to wymuszona współpraca. Na co dzień nic takiego nie istnieje. Takie są fakty. To propaganda.
Były nagrody za wybitne osiągnięcia i zasługi. Cieszy mnie wyróżnienie "matki chrzestnej żuromińskiej obwodnicy". Przyłączam się z gratulacjami i podziękowaniami.
Należy wspomnieć o garniturze gości. Zdziwiony byłem nieobecnością "pewniaków". Kilka ciekawych wystąpień, kilka mniej. Norma.
Gwiazdami w pełnej krasie były w finałowej części jednak osoby z poza polityki. Dwie śliczne młode damy, Żurominianki, dały koncert swoich umiejętności (pokaz możliwości ograniczył sprzęt i miejsce). Wykonanie kilku utworów muzyki klasycznej rozpuściło nie jedno oko. Poleciała łezka. Super sprawa. Gratulacje i życzenia dalszej wytrwałości w doskonaleniu Swojego talentu Drogie Damy.
Część nieoficjalna została storpedowana przez burzę, więc zostaliśmy zmuszeni do pozostania w budynku szkoły. W kuluarach toczyły się rozmowy, ja jednak nie czułem się zbyt komfortowo. Uważam że zamiast przygotowania pomieszczeń - klas należałoby do tego wykorzystać hol, świetlicę czy salę. Doszło do tego że każdy "obóz" schował się do swojego gabinetu. Nie służyło to rozwojowi współpracy, tylko konserwowaniu tego co jest. Zabrakło integracji, a to daje początek do współpracy.
Tak jak wspomniałem burza pokrzyżowała plany organizatorom i piątek można było uznać za skończony.
W sobotę miało być lepiej. Rywalizacja sportowa, mecz w piłkę nożną, spotkanie się w innym wymiarze dawało nadzieję że będzie inaczej. Pogoda dopisała, nawet za bardzo. Zgłosiły się 3 ekipy: SLD-gospodarz, MY-PO i PSL. Turniej stał się faktem. Dopisali goście. Drużynę SLD wzmocnił transfer Posła Marka Wikińskiego oraz jedynki do Sejmu Krzyśka Gawkowskiego. Ku mojej uciesze dotarli do Nas goście: Pani Minister Julia Pitera - Nasza "jedynka" do Sejmu oraz Senator Eryk Smulewicz. W drużynie PSL zamiast świata polityki koledzy ściągnęli posiłki sportowe co dało się odczuć w końcowym obrachunku. Żeby nie nudzić My przegraliśmy mecz z SLD oraz z PSL i zaleliśmy 3 miejsce. Zwycięstwo przypadło PSL, choć kadra budziła kontrowersje. Widownia była, zabawa udana, konkursy w przerwach dla dzieci. Prawdziwy piknik. W trakcie meczu z PSL, doznałem kontuzji-bolesnej-lewego uda, co jak się poźniej okazało wykluczyło mnie z udziału w wieczornej części obchodów.
Nie znam opinii i komentarzy jak wyglądały imprezy sobotnie, jednak odniosłem wrażenie, że frekwencja nie nie była zbyt duża. Myślę że spowodowane było to zbieżnością dat imprez w sąsiednich miastach Mławie i Sierpcu. Ale to pozostawiam do przemyśleń organizatorów.

środa, 6 lipca 2011

Premier w Strasburgu

Rano wysłuchałem wystąpienia Premiera w Strasburgu. Poczułem pewnego rodzaju satysfakcję że można, że jest przekaz, że jest przesłanie. Po wystąpieniu wyjechałem z córką do lekarza i nie miałem dostępu do mediów. Poczułem pewnego rodzaju odrazę i coś jeszcze bardziej dziwnego kiedy po powrocie usłyszałem że na polskiego Premiera poleciały chore epitety z ust "polaczka ziobry". A żeby było ciekawiej w obronie polskiej racji stanu stają polityczni przeciwnicy Premiera!!!! Jak daleko chory jest Ziobro i jego wypociny żeby taki stek głupot wygłaszać???? Za 40000 EURO/miesięcznie Państwo Polskie ma takiego oszołoma. To choroba i zgadzam się z Marszałkiem Niesiołowskim najdelikatniej ujmując. Do czego zdolni są politycy w ramach walki politycznej???? Poczułem się po tym wszystkim źle!!! Ruszyła kampania parlamentarna. Jeśli tak ma wyglądać jak dzisiejsze popisy Ziobry ta Ja dziękuję. Mam nadzieję że to koniec tego typu wygłupów, bo na tym nawet najgłupsi kapitału politycznego nie zbudują. Pojutrze Nasze święto-DNI ŻUROMINA. Sesja nadzwyczajna, spotkanie samorządowców. Mam nadzieję że odbędzie się Ono w atmosferze powagi i wzajemnego poszanowania. Optymistycznie ale wierzę. Zapraszam wszystkich na mecz piłki nożnej pomiędzy   
PO i SLD na sobotę na 15.00-nikt nie zamierza nogi odstawiać!!!
Na koniec słowo o tym że wyszedłem tematyką szerzej, ale uznałem dzisiejsze wybryki za wymagające komentarza. Może Ziobrę należałoby przebadać psychiatrycznie, bo w mojej ocenie dzisiaj zachował się jak człowiek niezrównoważony - .... ogólnie. Poczułem wstyd za głupotę ludzką, w takim momencie przy inauguracji. Jarka na takie wystąpienie nie stać więc wysłał żołnierza. To było małe, tak jak mały jest Jarek K.
Było mi wstyd......A powinienem czuć się dumny. Szkoda......