poniedziałek, 18 lipca 2011

komisja mieszkaniowa

W ostatni piątek odbyła się komisja mieszkaniowa. Liczna reprezentacja mieszkańców ze swoimi problemami lokalowymi i życiowymi zdominowała nasze posiedzenie. Jestem zasmucony głosami wielu z nich. Są to problemy które przerastają możliwości członków komisji. Brak mieszkań w zasobach gminy na potrzeby wynikające z sytuacji naszych mieszkańców sprawia że jeszcze trudniej przyjmujemy każdego z osobna. Perspektywa oddania do użytku lokali na "Unitrze" z końcem br roku nie załatwi niczego. Uważam że spowoduje więcej złego. Po prostu -  to za mało. Uważam że Władza powinna już dzisiaj używać argumentacji tonującej w rozmowach i swoich wypowiedziach tak, aby studzić apetyty i niepotrzebne emocje. Nie należy rozbudzać nadziei. Tych bez pokrycia. Potrzeba więcej inwencji i zaangażowania, odwagi w działaniu i jasno określonego celu. Potrzeba czegoś więcej. Pytanie czy to "coś" posiada NASZA WŁADZA!!! Chodnikami i ulicami w polach tego się nie przykryje! Obwodnica i Centrum Kultury na to nie wystarczą!
Ja tego jakoś nie widzę i obawiam się, że prędko nie zobaczę. Szkoda, ale pożyjemy - zobaczymy. Nadzieja umiera ostatnia.....

7 komentarzy:

  1. hmmm )) o czym Pan pisze panie RADNY ??

    OdpowiedzUsuń
  2. władza, władza ~!! phii przecież Pan masz tę władzę Panie Jakubowski

    OdpowiedzUsuń
  3. Władzę ma ten, kto ma większość.

    OdpowiedzUsuń
  4. nadzieja umiera a śmierć czyni WOLNYM

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem, że radny jest w tej sytuacji bezradny?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem bezradny, aczkolwiek czasami czuję się dziwnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak czują się INNI radni, co myślą, co robią? O tym nie można się dowiedzieć i to wynika z ich bezradności i braku umiejętności komunikowania się z wyborcami.

    OdpowiedzUsuń