piątek, 25 marca 2011

dyżur

Na dzisiejszym dyżurze odwiedziła mnie strasznie poruszona i rozgoryczona kobieta (nazwisko pozostawię dla siebie na Jej prośbę). Przedstawiła swoją bardzo trudną sytuację rodzinną, a co mnie zbulwersowało przedstawiła wersję wydarzeń i opisała ostatnie spotkanie z Panem Burmistrzem kilkanaście dni temu. Tematem i celem Jej wizyty była kwestia przyjęć do pracy za pośrednictwem skierowań z Powiatowego Urzędu Pracy. Jakie były kryteria przy rozstrzyganiu i akceptowaniu poszczególnych kandydatur???? Kto dostał pracę????Dlaczego nie podpisał Burmistrz skierowania? Może rozwiązać PUP w Żurominie skoro Burmistrz jest decydentem w sprawie likwidacji bezrobocia w gminie Żuromin????
Uważam, że dość milczenia w tej sprawie. To co wyprawia się w tej materii przechodzi ludzkie pojęcie. Nie będę opisywał co moja rozmówczyni usłyszała, bo co za dużo to nie zdrowo. Dla mnie!!!
To było- najdelikatniej mówiąc-uwłaczające! Powinienem użyć słów dosadniejszych. Wstyd mi było za Naszą Władzę. Nabieram przeświadczenie graniczącego z pewnością, że podobnie potraktowanych petentów jest więcej.
Stosownych wyjaśnień będę oczekiwał na najbliższej sesji w najbliższy czwartek.
Mile widziane byłyby osoby zainteresowane.

5 komentarzy:

  1. Kiedyś wspomniałem TU w jakimś komentarzu o podawaniu w blogu nazwisk i innych danych osobowych osób prywatnych czy zwracających się do radnego lub jakiegokolwiek urzędnika. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu Pan skorzystał z moich spostrzeżeń, bo tym razem nazwisko nie padło i bardzo dobrze. Oby tak zawsze :-) Nie musi Pan czynić nawet tego zastrzeżenia "nazwisko pozostawię dla siebie na Jej prośbę"

    OdpowiedzUsuń
  2. W sytuacji opisanej powinien Pan przyjąć ewidentną skargę na PUP do protokołu i poprosić Panią o jej podpisanie, a następnie skargę przekazać organowi właściwemu czyli Staroście Żuromińskiemu, bo z jego upoważnienia wszystko podpisują i działają w PUP. Dyrektorka PUP nie jest organem. Albo sprawę za pośrednictwem jakiegoś radnego powiatowego przekazać Radzie Powiatu.
    Z kolei trudną sytuacją bytową powinien pan zainteresować ośrodek pomocy społecznej lub zwrócić się do nich o wyjaśnienia co do tej rodziny.

    I uwaga ogólna. Żuromińscy urzędnicy nie mają w ogóle w zwyczaju przyjmować do protokołu wniosków i skarg obywateli, a ci z kolei nie mają świadomości, że mają prawo tego żądać, jeśli nie wiedzą lub nie potrafią czegokolwiek sami napisać lub sprecyzować na piśmie. Wątpię także by te ustnie wnoszone sprawy ktokolwiek w urzędzie ewidencjonował, a powinien.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urzędnicy są do pewnego stopnia osobami publicznymi. Przynajmniej w naszym urzędach personalia urzędników są łatwe do ustalenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. krzysiu krzysiu ... zawsze Cię popierałem i będę popierać, ale tekst powyżej zabrzmiał jak bełkot Kaczyńskiego, czyli coś zaczynam opisywać w tekście ale napiszę co innego, żeby poruszyć następny temat, jeżeli nie zrozumiałeś o co mi chodzi to ja miałem ten sam problem po przeczytaniu Twojego tekstu, życzę wytrwałości w pracy radnego

    OdpowiedzUsuń
  5. Pracy PUP w Żurominie należałoby się przyjrzeć. Dlaczego nie było żadnych ogłoszeń dot. funduszy na staże? Informacji nie było, ale staże zostały przyznane. Dlaczego PUP przyznaje środki na podjęcie działalności gospodarczej na kolejny już zakład fryzjerski albo kolejną już dekoratornię? Do czego ma to prowadzić?

    OdpowiedzUsuń