środa, 26 stycznia 2011

komentarze

2 komentarze są trafieniem w sedno!
Pokazałem mozliwość pozyskania srodków dla grup ludzi którzy mogą czuć się wykluczeni społecznie z racji swojej sytuacji ekonomicznej  lub zdrowotnej. Jest to kwestia dotykająca trochę inne sfery zycia wielu ludzi. Ten pomysł zapobiega wykluczaniu częsci społeczeństwa w normalnego funkcjonowania. I o to właśnie chodziło!

Ja wiem, że nie jest to wyborczo popularne. Nie przekuwa sie to wprost proporcjonalnie na zysk wyborczy, ale do cholery TYM dzieciom-rodzinom też mozna pomagać. One nie mają w większości przypadków innej możliwości wyjechania ze swoich miejscowości oprócz dojazdu do szkoły, a gdzie mowa o basenie. Obudź się anomimowy!! Piszesz że to tyle kasy na nic! Policzyłeś koszty inne jakie niesie ten projekt? korzyść do naszych podmiotów gospodarczych? poprawę świadomości i edukacjny aspekt? Nie!!!A szkoda! Ten pomysł nie jest widoczny dla obywatela, nie mozna przecinać wstęg na otwarciu obiektu i klepać się po ramionach ze słowami : Gratuluję itp. Tu trafia się do gospodarstw domowych! Tu się różnimy i to fundamentalnie. Policzyłeś rachmistrzu ile będzie kosztowało Gminę utrzymanie basenu dla "wybrańców". W Żuromnie nawet to może być kwota 50 i więcej tysięcy miesięcznie. Weź kalkulator i policz "za rok" i "za 8 lat". Mnie (Gminę) na to nie stać. Tylko nie mów mi o aspekcie społecznym!!Jak Masz ochotę puścić Gminę z torbami to wybuduj basen i wtedy uszyj torbę na manele!!!! Albo mam pomysł!!!  Załóż konsorcjum złożone z biznesmenów, którzy zbudują basen z dotacjami i innym wsparciem, zostań dyrektorem zarządzającym i udowodnij Mi i innym którzy rozumuja podobnie jak ja że nie mam racji i się pomyliłem. Tylko za swoją kasę a nie za publiczą. Za gminne pieniądze zrób wtedy kafejkę i internet z działania 8.3 jak jeszcze będzie( na 100% nie-ale próbuj). Zabawę z kasą publiczną czas skończyć!
Ja poczekam!?
Jestem przekonany że "włażenie w tyłek" to jedna z metod kontaktu. Reklamy codziennie otaczają Nas wywierając mniejszy czy większy wpływ. Czy docierają? To inna kwestia. Odsyłam Cię drogi komentatorze do Budżetu 2011 GiM Żuromin. Tam - o ile już sie ukazał na stronie- ujrzysz to co tak nazwałeś!!! Szkoda że jak zwyczajem sesyjnym nikt nie protokołował spotkań przedwyborczych Naszych Władz bo tam było to o czym piszesz. Słowa i wazelina, a dokumentu brak, działanie za 3,5 roku. Już czekam! Chociaż nawet gdyby było sprawozdanie z takich spotkań to i tak większość przegłosuje to co będzie chciała Władza. Szkoda że to "mizianie się" przed wyborami dotyczyło terenów wiejskich, w mieście nie było warto-bo i po co!!!!!!!!!!
Coż na to poradzić, chyba nic. Z wazelina była i będzie. Chociazby dzięki niej mamy gładkie ręce...

3 komentarze:

  1. Basen... To już symbol "uwodzenia" przez lokalną władzę. Już raz prawie zaczęto budować. Potem nawet jakieś konto powstało (Anonimowy może tam dorzucić swojego prywatnego grosza, jeśli uważa to za stosowne). Dalej były kolejne obietnice. Poklepywania się. Basen jest nadal - póki co w dokumentach budżetowych, ale ile w końcu można czekać. Liczę, że Burmistrz i PSL w końcu go wybudują. No bo czyż nie obiecywali? A co z kasą? "Potem będziemy się martwić, jak to utrzymać" - mówił jeden z radnych KWWZN. W gmienie, gdzie brakuje na wiele innych pilniejszych spraw, gdzie radni wydzierają sobie każdą złotówkę, by wpompować w swój okręg wyborczy, basen, to zwykła kiełbasa wyborcza. Na dodatek od czasu, do czasu odgrzewana.

    OdpowiedzUsuń
  2. TEN BASEN TO CHYBA RACZEJ PRZEKLEŃSTWO (((

    OdpowiedzUsuń
  3. a'propos mam w "nosie" Wasze zatwierdzenia moich postów ))

    OdpowiedzUsuń