środa, 13 kwietnia 2011

komisja infrastruktury


Na wczorajszym posiedzeniu na "dzień dobry" wszyscy członkowie otrzymali w/w artykuł. Nie czytając potraktowałem go jako pouczenie. Dla mnie oczywiście!!!! Po przeczytaniu nie skomentowałem, bo uznałem że to zbędne. Nie wiem czyj to pomysł i nie będę dochodził. Utwierdziłem się natomiast w przekonaniu co do słuszności i celowości mojego działania poprzez chęć uzyskania niezbędnych informacji poprzez zapytywanie i interpelowanie. Komentarze pozostawiam Wam!
Obecni na komisji byli Pan Irek Kaźmierski oraz Pani Marysia Budzińska. Na wstępie zajęliśmy się tematyką bezpańskich psów, zagrożeń z tym związanych oraz próbami ich rozwiązania. Kolejnym tematem była kwestia śmieci na naszym terenie, sprawa koszy na śmieci, segregacji odpadów, śmiecenia przydrożnych rowów oraz poruszyliśmy problem edukacji społeczeństwa w sprawie ochrony środowiska. Zgodnie uznaliśmy że widać świadomości ludzi w kwestii "racjonalnego" gospodarowania śmieciami lecz do ideału jeszcze daleko, a w związku z tym ogromna praca przed nami.
Obecna na komijsji Pani Budzińska przedstawiła kilka zagadnień dotyczących składowiska odpadów w Brudnicach. Zapytałem czy w związku z faktem że "żywotność" (zgoda na użytkowanie) kończy się w roku 2014 UGiM Żuromin rozpoczął starania w temacie przedłużenia funkcjonowania składowiska ponieważ możliwości obszarowe są-mniejsza niecka 1,2 ha jest wolna. Odpowiedź brzmiała że w tej sprawie jeszcze nie podjęto działań. Stwierdziłem tylko że czas płynie szybko i warto się tym zająć aby zdążyć przed 2014. Ponadto dowiedziałem się że składowisko obsługuje tylko teren powiatu. W swobodnej rozmowie padło pytanie nt. utylizacji zużytego sprzętu rtv i agd. Koleżanka Małgosia Bogacz wyjaśniła jak sprawa wygląda przy zakupie nowego sprzętu i możliwości oddania starego. Jest to możliwe i wręcz obowiązkowe dla podmiotów które wprowadzają nowe urządzenia na rynek. Stwierdziliśmy że istnieje problem braku punktu odbioru zużytego sprzętu rtv i agd na terenie naszej gminy. Najbliższy jest zlokalizowany w Mławie, a to dodatkowo podnosi koszty dla mieszkańca i jest w pewnym stopniu główną przeszkodą do tego abyśmy w większy stopniu bezpiecznie dla środowiska pozbywali się tych odpadów. Kolega Wieczorek podniósł aspekt pracy i edukacji najmłodszych poprzez mobilizowanie ich w różnego rodzaju akcjach zbierania np. zużytych baterii. To działa i młodzi mają z tego tytułu oprócz edukacji zabawę. Jest powód do zadowolenia.
Kolejna część posiedzenia komisji odbyła się w terenie. Objechaliśmy kilka "dzikich wysypisk śmieci" na następnie odwiedziliśmy składowisko w Brudnicach. Byłem pozytywnie zaskoczony obrazem tam zastanym. Wątpliwości jakie mam to zbyt małe wykorzystanie sortowni.
Pogoda sprzyjała, więc z przyjemnością pogawędziliśmy jeszcze o psach które w ramach schroniska są umieszczone na terenie składowiska po czym wróciliśmy do Żuromina.

3 komentarze:

  1. Żenada z tą kserokopią artykułu i to tajemnicze, anonimowe chyba, autorstowo pomysłu. W ten sposób to rozprowadzało sie ulotki w PRL-u.
    Radni z wieloletnim stażem dopiero teraz zapoznają sie z instyutucją zaptania i interpelacji? Nie mają w tej mierze wiedzy i doswiadczenia? To co oni robili przez tyle lat? Najprawdopodobniej rzadko lub w ogole nie interpelowali, ale to przecież można sprawdzić w istniejącym archiwum w urzędzie, nieprawdaż?To być może jednak zadanie dla dziennikarzy zawodowych lub dziennikarzy obywatelskich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby "Zasady wnoszenia interpelacji i zaptan przez radnych" w Radziej Miejskiej w Żurominie wynikały wyłącznie z artykulu w gazecie samorządowej, a nie z innego dokumentu i przepisów?
    Dlaczego radni douczani są na siłę dopiero teraz? Wczesniej nie mieli pojęcia na ten temat?
    I jak tu dobrze oceniać takich radnych?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nauczyciel nieznany. Uczniowie w zasadzie też niedookreśleni. Lektura przedłożona. Praca domowa zadana. Czekać teraz odpytywania... I pewnie piątki będą...

    OdpowiedzUsuń